piątek, 2 sierpnia 2013

McAllen było, ale...

...się skończyło.

Nie uważam, żeby to była moja wina. Blog funkcjonował przed dwa dni, wszystko było pięknie i cudnie - i się skończyło szybciej, niż zaczęło.
Zainteresowanie tym blogiem na Spisowniku było spore. Dużo osób się deklarowało, że do teksańskiego bloga z albumami dołączy, kiedy tylko on powstanie, a kiedy powstał - po tych osobach nie było ani widu, ani słychu. Brak informacji, że powstał? Niemożliwe! Na Spisowiku były dwa linki z jego adresem, blog nawet znalazł się w spisie. Przebiegłam przez chyba wszystkie aktywne i połowę nieaktywnych grupowców ze spamem, rozesłałam go również po wszystkich bloggerach, których miałam w kontaktach na Gadu-Gadu - i co? I nic. Nul. Zero. Takie ładne, okrąglutkie zero zainteresowanych.
Wina wakacji? Może. Ale ja też je mam i nie zamierzam marnować ich resztek na coś, co - choć wcześniej wyczekiwane - nie będzie żyło. 
Dlatego też wszystkich, których jednak blog z albumami zamiast kart postaci by zainteresował - proszę o kontakt. Tutaj lub na gadu: 930335. A każdego, kogo moje McAllen nie zachwyciło, proszę o uwagi w komentarzach, co mogłoby być inaczej.

3 komentarze:

  1. Mnie interesuje blog z albumami zamiast kart postaci :) Chociaż powiem szczerze, że bardziej byłabym za akcją dziejącą się w jakimś mieście we Francji (Paryż jak najbardziej), wyspą odciętą od cywilizacji lub portalem randkowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to wina miasta, w którym została obsadzona akcja bloga? Bo powrót do albumów był/jest pomysłem dobry, wręcz bardzo dobrym, ale może miasto wielu ludziom nie przypadło do gustu? Jednak większość przy słowie Texas wyobraża sobie szerokie prerie, brak cywilizacji i ranczo. Czyli jednym słowem nudę, bo wieś. Widziałam na Spisowniku, że tylko czterem osobom spodobało się obsadzenie bloga w tym stanie Ameryki, więc reszcie mógł po prostu nie przypaść do gustu. Jednakże doceniam, że się starałaś powrócić do korzeniu grupowców, jednak, jak widać, ludzie tego nie docenili.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zainteresowana! Ale dopiero dzisiaj wróciłam z wakacji... Może by tak zostawić bloga z kilkoma autorami i poczekać? :D

    OdpowiedzUsuń